|
|||||||||||||||||||||||
|
Więc zacznę od tego, autorem tego cuda jest nasz słynny „król anime” Miyazaki. Więc już wiemy mniej więcej, czego się spodziewać. Film rozgrywa się w erze Muromachi, spotkać w nim możemy, leśne duchy, potwory, demony, bóstwa, no i ludzi ^^. Sam pierwszy raz widziałem te Anime na DVD w domu, i musze przyznać, że sam początek robi wrażenie. Na początku wita nas narrator, który wprowadza nas w świat filmu, później słyszymy piękną (wspaniałą, cudowną itp., itd.) muzykę, i napis Mononoke Hime, i już nie siedzimy przed monitorem/TV jesteśmy „tam w środku”. Wszystko zaczęło się od tego, że na wioskę naszego głównego bohatera Ashitake, wojownika, który należy do królewskiego rodu Emishi, napada demon (bóstwo zżarte przez nienawiść w czasie śmierci). Nasz bohater pokonuje go, ale niestety demon zranił go w rękę, przez co zostaje przeklęty.Ów przeklęcie polega na tym iż znamie które mu zostało będzie się powiększać, aż go zabije. Jak się dowiaduje żeby oczyścić się z klątwy musi wyruszyć na wschód skąd pochodzi kula wydobyta z ciała demona i „ocenić wszystko trzeźwym spojrzeniem”. Ashitaka trafi w spór między ludźmi, a naturą, i będzie musiał wypowiedzieć się po jednej ze stron. Po jakiej się opowie nie powiem wam, już dość wam popsułem zabawę. W filmie spotkamy także San, dziewczynę wychowaną prze wilczycę Moro (która jest bóstwem), Eboshi która jest przywódczynią osady, boga lasu który rządzi życiem i śmiercią, a także wiele wiele innych ważnych i mniej ważnych postaci. W filmie panuje fantastyczna atmosfera, jest też parę brutalnych scen (ręce będą latać ^^). Animacja jest bardzo dopracowana, a muzyka cudowna, doskonale wkomponowana w film, a te krajobrazy mniam. Naprawdę Księżniczka Mononoke warta jest obejrzenia, a i myśleć później o czym będzie. Słynny Dragonball z porównaniu do Mononoke (a jest właściwie takie porównanie) to telenowela (sorki jeśli kogoś obraziłem). Więc bierzcie się już do patrzenia na co czekacie, nie nabijajcie już rachuku ^^.
ZiP |
|